Biorę odpowiedzialność za to, co mówię, nie za to, co Ty rozumiesz.

czwartek, 13 listopada 2025

Ogłoszenia parafialne.

Ambasadę przemeblowałam, to co niepotrzebne, wyrzuciłam, zmieniłam nazwę i adres. Skoro i tak całą uwagę przekierowałam tu, myślę, że obejdzie się bez większego problemu.
Tam będą sobie jakieś wolne posty tematyczne (tak jak ostatnio było o piwie), żadnej codzienności , no bo jest tutaj.

Łódzki blog skupi kontent urbanistyczny, Łódź i nie tylko, miasta, klasyczna turystyka, bez wydziwiania. Na przeróbce Ambasady będzie ta bardziej hard core'owa turystyka, np. urbex poza łódzki, z którym zwyczajnie nie mam co zrobić, bo mi na łódzki kontent kompletnie nie pasuje.

Zatem:


P.S. Malarstwo istnieje, dwa obrazy popełniłam, ale nie mam czasu publikować. Ponadto choć wena jest i płótno czyste też jest, muszę z tego zrezygnować. Nie wiem na jak długo, ale nie mieszczę się już w ciągu doby.

czwartek, 6 listopada 2025

Wróciłam na szlak.

Od początku miesiąca jedna podróż za mną, a dwie następne już zaplanowane. Wróciłam na szlak. Wystarczyło zmienić branżę i nagle dotyczy mnie coś takiego jak długi weekend. Nie martwię się czy zmiany w pracy znowu wytną mnie z życia towarzyskiego, bo mam jedną.
Dla wielu to nic takiego, ale po siedemnastu latach w branży handlowej, dla mnie to jest luksus.
Wreszcie przestałam szarpać się z grafikami, martwić się czy dostanę wolną sobotę, albo że nie mogę wyjechać na święta, bo pomiędzy pracuję. A i w święta zdarzało się pracować.
Tymczasem znów mogę planować wycieczki, bo święta tuż tuż przecie.

niedziela, 2 listopada 2025

Na przełomie jesiennych miesięcy.

31-go w Łodzi odbywała się "straszna parada", nie byłam. Sieć do tej pory zalewa mnóstwo zdjęć z tego wydarzenia, niemal każdy kto mianuje się fotografem, uczestniczył i dokumentował. Wiem, że sporo oczu patrzyło w moją stronę, skoro publikuję zdjęcia na stronie o łódzkim kontencie.
    Na cmentarzu też nie byłam. Groby są dla żywych, zmarli są w innym świecie, jeśli wierzysz, może będzie to miało dla Ciebie sens. Celebruję życie, nie śmierć. Nie biorę udziału ani w jednej ani w drugiej tradycji.

wtorek, 28 października 2025

W ciągu paru miesięcy, zamieniono mojego auto w ruinę.

Dawniej nie było tego problemu. Samochód od paru lat stał zawsze w tym samym miejscu, nigdy nic się nie wydarzyło. Tego lata ktoś ukradł znaczek z maski. Pomyślałam, mała szkoda, ale dziadostwo tak czy siak. Później się okazało, że znaczek kosztuje sporo i dlatego do tej pory jeżdżę bez. Z zamiennikami nie jest tak łatwo...

niedziela, 26 października 2025

Po weekendzie – intensywnie i pozytywnie.

Intensywny czas zwieńczony spokojnym popołudniem w domu, potem będzie już tylko niespokojnie.
    Jedyne co mi przychodzi na myśl, by podsumować to i owo, to że sobota po tygodniu wstawania o 5:01, kontynuuje wstawanie o 5:01. Zaczynam od jutra nowy tydzień i dalej będę wstawać o 5:01. Zero odpocznienia, zero litości. Ale chciało się, to się ma.
    Szkoła mnie troszkę przytłoczyła. Niby zaoczna, ale w grudniu egzaminy. Sęk w tym, że ze wszystkich testów zaliczających, od mniej więcej dwóch tygodni miałam czas żeby zrobić pół jednego, a gdzie nauka, by zdać egzaminy semestralne?
    EDIT: Ten post piszę równe 8 minut, więc nawet nie próbujcie...